Prośby, prośby, i życzenie się spełniło! Dzisiaj dostałam śliczny prezencik. Może sam za siebie powie obrazek...
To jest róża jerychońska, nazywana również zmartwychwstanką. Normalnie jest w postaci kuli, ale zanurzona w wodzie rozwija się w zielone koło, jak na obrazku. A oto legenda o róży jerychońskiej:
Róża Jerychońska pochodzi z Ziemi Świętej. Występuje na terenach pustynnych w postaci zasuszonych kłębków. Bardzo szybko reaguje na deszcze rozwijając się i zazieleniając. Legenda głosi iż Najświętsza Maria Panna w czasie ucieczki z Nazaretu do Egiptu przejeżdżała przez wzgórza miasta Jerycho i mimo, że nie była to pora deszczowa, zaschnięte kłębki róży na Jej widok rozkwitły i zazieleniły się. Wtedy Matka Boska naznaczyła je znakiem krzyża i obdarowała życiem wiecznym, jak również właściwościami uzdrawiającymi.
Źródło - opakowanie po róży.
No, będę ją niedługo moczyć, ale muszę znaleźć dla niej naczynie :3 Życzcie jej powodzenia, na razie czeka na półce i pachnie <3
