Dzisiaj będzie o muzyce, jaką niedawno poznałam. Jest to muzyka pop, zespołu ERA. Wprost uwielbiam dwie piosenki tego zespołu, ale oto moja najulubieńsza:
Ale oto przed wami moja druga ulubiona piosenka ERY. The Mass, czyli Msza. W historii z teledysku nie umiem się połapać. Są najeźdźcy. Jest młody król, trójka magów która go broni i jakiś ważny miecz. No i dziewczyna, która tam weszła przez... portal?
Piszcie proszę w komentarzach - podobają wam się piosenki? Która bardziej?
Kem.
Teledysk wzruszający niezwykle. Kobiety, z pokolenia na pokolenie, od XVIII w. ratują napisany w tymże czasie utwór muzyczny - Divano. Piosenka, co ciekawe, jest śpiewana po łacinie, a wiarygodnego tłumaczenia znaleźć nie umiem.
Ale oto przed wami moja druga ulubiona piosenka ERY. The Mass, czyli Msza. W historii z teledysku nie umiem się połapać. Są najeźdźcy. Jest młody król, trójka magów która go broni i jakiś ważny miecz. No i dziewczyna, która tam weszła przez... portal?
Piszcie proszę w komentarzach - podobają wam się piosenki? Która bardziej?
Kem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz